Aktualności

A może by tak standard złota ponownie?
2012-01-25 02:42

Skończywszy „Wojnę o Pieniądz” Song Hongbinga przeliczyłem zgrubnie postulat tam zawarty by powrócić do standardu złota. Postulat skądinąd słuszny bo papier oparty na obietnicy, że ktoś jest coś winien jest gówno warty i pojawia się on, na razie nieśmiało, w niektórych polityczno-ekonomicznych kręgach.

Załóżmy więc, że w drodze demokratycznych wyborów taka decyzja jest podjęta. W takim wypadku cały zasób światowego papierowego pieniądza musiałby znaleźć ekwiwalent w złocie. Nie mam danych by policzyć ile musiałby kosztować uncja złota by to zrealizować globalnie ale mam dane, które odnoszą się do samych USA. I tak:

- ilość dolarów w obiegu: 57 000 000 000 000 (57 milionów milionów;)),

- ujawnione rezerwy złota banków centralnych: 21 000 ton (w tym 8 500 ton w USA),

- całość wydobycia od początku cywilizacji szacowana jest na 140 000 ton,

- 1 tona to 32 154 uncji,

- cena za uncję to obecnie ok 1600 USD.

Przyjmując, że USA ma całe dotychczas wyprodukowane 140 tys ton złota (a wiadomo że nie ma FED ma 8,5 tys. ton rezerw), to jego wycena po obecnej cenie wynosi: 7 202 572 347 266 (ok 7 milionów milionów USD).

Aby więc pokryć wszystkie wydrukowane papierowe zielone śmieci, cena za uncję złota musiałaby wynosić 12 656 USD:). A to tylko Stany, a gdzie reszta drukarzy?:)

1 600 vs 12 600:) Niemożliwe? Możliwe. Prawdopodobne?
Sądzę, że tak samo jak wzrost akcji Skotana z 7 gr na 76 zł w 4 lata, przy braku działalności operacyjnej i majątku trwałego:)

Dziękuję za uwagę

LeM